Contacts

92 Bowery St., NY 10013

thepascal@mail.com

+1 800 123 456 789

Aktualności

Sytuacja w centralnej i wschodniej Ukrainie jest coraz trudniejsza…

Bucza w Ukrainie, obmyta przez krople lecące z nieba, wraca! Podjeżdżamy do centrum późnym popołudniem, po wielu godzinach jazdy. Gdy tylko otwieramy drzwi busa, podbiegają mężczyźni, którzy chcą nam pomóc w wyładowaniu pomocy humanitarnej przywiezionej z Polski. Widać na ich twarzach wiele doświadczeń. W myślach uciekają dokądś na mikrosekundy, by po chwili znów rozpakowywać dary, które dla nich przywieźliśmy. Larisa – szefowa tutejszego punktu pomocy – czeka na nas i opowiada, jak sobie radzą. Do tej pory pomagała jej córka, ale musiała już wrócić do jednostki wojskowej pod Chersoń. Robi się późno, nie damy rady ruszyć przed godziną policyjną. Musimy gdzieś przenocować. Mieszkanie, w którym śpimy, znajduje się w do połowy zrujnowanym bloku. W oknach brakuje szyb, ale jest stół i obrus, a Ukrainki częstują nas obiadem. Nie ma gazu – został odcięty dla bezpieczeństwa. W mieście nie słychać nic. Przejmującą ciszę przerywają co jakiś czas sygnały alarmu przeciwrakietowego. Mimo wszystko Bucza z dnia na dzień wygląda coraz lepiej, dzięki wolontariuszom z Ukrainy i całego świata, którzy pomogli w porządkowaniu ruin, wydobywaniu ciał, sprzątania gruzu i potłuczonego szkła. Pośród zbombardowanych osiedli, na placach zabaw bawią się dzieci – już nie muszą chować się w piwnicach. Musimy wracać, na pożegnanie ostatnie wspólne zdjęcia, podziękowania i zapewnienia miejscowych policjantów, że zawsze nam pomogą w kłopotach. Dziękujemy za to doświadczenie.

Bucza była pierwsza na naszej mapie. Za tydzień ruszamy przez Kijów do Charkowa – tam też czekają na pomoc. Pokonując własne słabości i zmęczenie, zawsze chcemy dostarczać pomoc tam, gdzie jest to potrzebne – osobiście przekazywać ofiarowane przez Was dary.